cze 29 2008

nudno


Komentarze: 1

Generalnie to nawet nie jest źle – na łeb nie pada – jeść dają.  Ja bym nawet nie marudziła – ale z czasem to z nudów nawet pies by chciał być na deszcz wyrzucony.
Taka przenośnia – jasne, że mi tu dobrze i nie chce się szwendać po mrozie.
Zwłaszcza, że jak się od szczeniaka było mizianym – przy każdym gównianym kleszczu dostawali histerii – to i wiem, że ze mnie lwica nie jest i bym się w krzakach pewnie ze strachu w pierwszą noc obrobiła…

Nie jest źle – ino nudno. Dziś się złapałam na tym że się drapie po dupie bez sensu – nawet kurde nie swędzi a się drapie – i po cholerę?
Bo tego ode mnie wymagają? – bo każdy pies tak robi?
Nudno.

Położę się chyba… do spaceru jeszcze godzina… cholera lepiej było jak się nie znałam na zegarze… teraz się nie mogę powstrzymać i się wciąż gapię…

taska   
kolejny-dzien
29 czerwca 2008, 10:31
fajny nochal:)

Dodaj komentarz