W krzakach
Komentarze: 0
No i nie wiem co we mnie wstąpiło – tak szczerze mówiąc to aż mi głupio.
Jak to jest, że czasami mimo, że się czujesz dorosłym, sru i zachowujesz się jak szczeniak.
I nie dziwne, że cię potem tak traktują….
Może to te powietrze.
Za każdym razem jak tu jestem jak gówniarz zaczynał durnieć po 5 minutach.
To całe ganianie po krzakach, skakanie za motylkami. Kurde jak mi wstyd.
W pół godziny ufajdałam się błotem po pachy. Taa zaczynam rozumieć jak oni się czują po pijaku.
Jakoś to prześpię – chyba się położę
Dodaj komentarz